Trzy miesiące niedospania i jazdy bez trzymanki na rozpędzonej karuzeli.
Trzy miesiące uczuć, o których istnienia tylko się domyślałam.
8 tygodni od pierwszego, roztapiającego serce uśmiechu, kilka od radosnych pisków i zdumiewających rzężeń.
Przy okazji, kilka dni temu minął rok od pierwszego wpisu na tym blogu.
Dziś więc uroczyście. Zapraszam na tort. I co z tego, że mi opadł? Wam nie opadnie, a połączenie smaków jest boskie...
Ciężki biszkopt, a do tego królewskie połączenie białej czekolady i czarnej porzeczki...
Victoria Sponge z tego przepisu, u mnie tylko z 2/3 składników i w formie 18cm.
Ponad to:
- tabliczka białej czekolady
- 250 ml śmietany kremówki
- pół szklanki czarnych porzeczek (u mnie mrożone, w tym wypadku tort jest do zjedzenia od razu)
Czekoladę topimy w kąpieli wodnej z 2 - 3 łyżkami śmietany, mieszamy, studzimy do temperatury pokojowej.
Śmietanę ubijamy, dodając pod koniec stopioną czekoladę.
Czekoladową śmietanę wykładamy na dolną warstwę tortu, posypujemy owocami i voila!
Skoro blogowa rocznica to powinny być zyczenia. Wielu wpisów na blogu, samych udanych potraw i zdjęć. I najważniejsze - jak najwięcej cudnych chwil z córeczką.
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńNo spóźnione ale najserdeczniejsze życzenia wielu lat super blogowania i pozdrowienia dla córci ;-)
OdpowiedzUsuńSuper przepis ! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZnakomity przepis!
OdpowiedzUsuń