Cierpkie, czerwone kulki dają wiele możliwości. Można je ususzyć, można kandyzować. My najbardziej lubimy je w postaci sosu do drobiu czy wędlin. Niewiele jest rzeczy pyszniejszych od upieczonej w listopadzie gęsi, podanej z żurawiną...
Przepis z "Kuchni polskiej".
- 1 kg żurawiny
- 750 g gruszek lub jabłek [lub pomieszane]
- 400 g cukru
- 3/4 szklanki wody
Żurawinę przebrać, opłukać, osuszyć, zemleć [ja zmieliłam 2/3, resztę zostawiłam w całości i później zgniatałam drewnianą łyżką, już podczas smażenia].
Gruszki lub jabłka umyć, obrać, pokroić na ćwiartki, usunąć gniazda nasienne (duże owoce można pokroić na mniejsze części).
Cukier z wodą zagotować mieszając. Na gorący syrop włożyć gruszki lub jabłka i chwilę pogotować. Kiedy owoce zaczną stawać się przezroczyste, dodać żurawinę i razem gotować na wolnym ogniu 25 - 30 minut [ja gotowałam 40], mieszając. Żurawina jest gotowa, kiedy kropla przeniesiona na zimny spodek krzepnie.
Słoiki postawić na kilka godzin do góry nogami.
Smacznego!
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz