Wróciliśmy. Powoli przestrajamy się do rzeczywistości. Jeszcze trochę tęskno za ciszą, za długimi spacerami, za jazgotem lecących gęsi i żurawi. Pod miasteczkiem znaleźliśmy porzuconą, bezpańską jabłonkę z najlepszymi na świecie jabłkami. A na szlaku spacerowym jeszcze jedną, na której rosły owoce idealne do smażenia, pieczenia, gotowania. Objedzeni leśnymi jeżynami i dzikimi mirabelkami, wracaliśmy wieczorami do domu, gdzie gospodyni częstowała nas brzoskwiniami ze swojego ogrodu.
Tak powstały pyszne placki z brzoskwiniami i jabłkami. Obiad wakacyjny idealny.
Potrzebujemy:
- 3 - 4 małych polskich brzoskwinek
- 4 małych jabłek
- pół - 2/3 szklanki mąki
- 2 jajek
- łyżeczki cukru + więcej do posypywania
- pół łyżeczki proszku do pieczenia
- tyle mleka, aby powstało ciasto o konsystencji śmietany
- oleju do smażenia
Brzoskwinie i jabłka myjemy i wypestkujemy. Jabłka dodatkowo obieramy ze skóry. Owoce kroimy tak, jak lubimy: może to być kostka, mogą być ósemki, mogą być plastry. Pokrojone owoce możemy, ale nie musimy obtoczyć w mące.
Owoce - razem, lub osobno wedle gatunków - mieszamy w cieście i smażymy do zrumienienia na rozgrzanej patelni.
Gotowe i jeszcze gorące placki posypujemy cukrem (może być puder).
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz