niedziela, 1 września 2013

Lato w słoikach: pomidory

...czyli niezwykle uspokajające zajęcie na wolny, deszczowy dzień. 

Kiedy zaś będzie już zimno i słotnie, albo śnieżnie, ze spiżarni wyjmiemy słoik z zamkniętym w nich późnym, słonecznym latem i zrobimy prosty sos do makaronu. Albo ulubioną pomidorową. Żadna nie smakuje tak, jak ta z własnego "przecieru". Cudzysłów potrzebny dlatego, że ja pomidorów nie przecieram, uznając, że ich smak kryje się także w pestkach. Jednak jeśli chcecie, to możecie, w domowych przetworach panuje pełna wolność...


Potrzebujemy:
- dużego garnka, najlepiej stalowego [mój ma 5 l objętości]
- tyle kilogramów pomidorów przecierowych, ile wynosi pojemność garnka [u mnie więc 5 kg, waga przed oskórowaniem]
- łyżki oliwy z oliwek
- soli
- ewentualnie troszkę cukru [w zależności od stopnia dojrzałości pomidorów]
- czasu

Pomidory zanurzamy we wrzątku (stopniowo, przy tej ilości i tak zajmie nam to dużo czasu) i obieramy ze skóry.
Kroimy je na kawałki dowolnej wielkości, pozbywając się twardej, zielonej części (o ile występuje), wrzucamy do garnka, którego dno wylewamy oliwą. Dodajemy łyżeczkę soli i stawiamy na małym gazie. Po czym czekamy, aż woda odparuje, co może potrwać 4 - 6 godzin. Od czasu do czasu zapach pomidorów, unoszący się w powietrzu, przypomina nam o tym, żeby całość w garnku pomieszać.

Pod koniec gotowania próbujemy "przecieru" i dodajemy soli i/lub cukru, jeśli jest taka potrzeba.


Gorące nakładamy do umytych i wyparzonych słoików, które stawiamy do góry nogami na kilka godzin.

I już.


Smacznego!

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...