Od wielu wielu lat, od kiedy odkryłam galerię potraw i spędzałam na niej całe dnie [w pracy, a nie muszę się z tym kryć, bo tego miejsca już nie ma i wcale nie przestało istnieć przez moje "zaangażowanie"], a potem Liskę, myślałam i marzyłam o tym, żeby mieć taką swoją kuchenną przestrzeń w sieci.
Oto jest (choć mam nadzieję, że znajdzie się w niej też miejsce na resztę mojej rzeczywistości, ujętą na zdjęciach).
Okazuje się nagle, że nie można już wejść do kuchni nie myśląc o tym, "jak to się później opisze" i czy zdążę, zanim zmieni się światło, że każdy obiad, to jak gotowanie dla ważnych gości.
Wszystkich ważnych gości zapraszam więc na domowe hamburgery z ziemniakami księżnej, pieczoną rzymską sałatą i sosem holenderskim.
Smacznego!
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz