Oczywiście, jest w tym jakaś prawda.
Zapraszamy na zapiekankę z ziemniaków, czyli "gratin de pommes de terre". To może być idealne podkreślenie pysznego steku, albo tło do mięsnej pieczeni. My jedliśmy je ze zwykłym, polskim barszczem, ale zaręczam, że "daje radę", jako samodzielne danie.
Potrzebujemy:
- 1 kg ziemniaków (do pieczenia)
- ok. pół litra mleka - tyle, żeby pokryło ziemniaki
- sól, pieprz, gałkę muszkatołową
- ząbek czosnku
- twardy żółty ser - w ideale gruyere
- masło do wysmarowania formy
Formę do zapiekania smarujemy masłem i czosnkiem. Pokrojony w cieniutkie plasterki czosnek możemy też ułożyć na dnie formy.
Ziemniaki ścieramy lub kroimy w cienkie plasterki (ok. 1 mm grubości), układamy warstwami w naczyniu, zalewając stopniowo mlekiem, żeby nie sczerniały (jeśli się nam jednak utlenią, nie szkodzi. Danie nie straci na smaku, tylko troszeczkę na wyglądzie), posypując solą i pieprzem. Kiedy zetrzemy i ułożymy już wszystkie ziemniaki, upewniamy się, że mleka jest "równo z ziemniakami". Posypujemy tartą gałką i startym na grubych oczkach żółtym serem.
Wstawiamy do piekarnika, nagrzanego do 180 C na 45 - 60 minut.
Zapiekanka jest gotowa, kiedy ziemniaki są miękkie, a mleko odparowało (można sprawdzić widelcem w rogu).
Smacznego!
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz