Ponieważ chłodzący, bezkresny lazur nie chce się przybliżyć, dziś zabrała nas tam nasza kuchnia, serwując nam avgolemono, czyli grecką zupę cytrynową.
Ostrzegam, że w pierwszej chwili zupa jest rozgrzewająca!
Tym razem wzorowałam się na tym przepisie.
Tworzenie zupy zaczynamy od zrobienia pysznego bulionu drobiowego.
Potrzebujemy:
- pęczku włoszczyzny (marchewek, pietruszek, pora, selera)
- kilku ziemniaczków (3 - 4 sztuki)
- korpusu z kurczaka (lub co najmniej 2 całych podudzi)
- soli, ziaren pieprzu, ziela angielskiego, liści laurowych
- ewentualnie, dla podbicia smaku, możemy dodać kostki rosołowej
- oliwa z wytłoczyn oliwek do podsmażenia kurczaka
- 2 litrów wody
Kurczaka myjemy i osuszamy. W dużym garnku rozgrzewamy oliwę i obsmażamy drób ze wszystkich stron. Kiedy jest już podsmażony, zalewamy go zimną wodą i dodajemy warzywa, pokrojone w grube kawałki (albo nawet nie). Dodajemy przyprawy, zagotowujemy i zmniejszamy ogień pod garnkiem. Pozwalamy bulionowi mrugać przez co najmniej półtorej godziny.
Bulion możemy przygotować poprzedniego dnia.
Przygotowany, wygotowany wywar drobiowo-kurczakowy przecedzamy, odmierzamy 1,5 litra.
Do zupy potrzebujemy także:
- 3 jajek
- soku z 2 średnich cytryn (albo 1 dużej)
- plasterków cytryny
Bulion zagotowujemy. W tym czasie mieszamy jajka z cytrynowym sokiem. Dodajemy wrzący bulion (2 chochle), cały czas mieszając. Bulion zdejmujemy z ognia, kiedy przestaje wrzeć dodajemy do niego masę jajeczno-cytrynową, również mieszając.
Zupę podajemy w miseczkach z plasterkiem cytryny.
W oryginale zupę podaje się z drobnym makaronem lub ryżem, co pominęłam bez szkody dla smaku, ale ze szkodą dla tekstury.
Smacznego!
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz