Ciepły, prawie letni dzień, późny obiad z przyjaciółmi, urocza mała dziewczynka z kucykami - bardzo miłe sobotnie popołudnie.
Na deser lekki, nienachalnie cytrusowy sernik. Jak delikatnie jogurtowa pianka.
Na 22 cm tortownicę potrzebujemy:
- 2 opakowania (po 340 g każdy) gęstego jogurtu, np. bałkańskiego
- skórka otarta z 1 cytryny i 1 pomarańczy
- cukru pudru do smaku (u mnie 1,5 łyżeczki)
- 4,5 łyżeczki żelatyny, rozpuszczonej w ok. 1/2 szklanki gorącej wody
Jogurt miksujemy z cukrem, skórkami cytrusowymi i lekko wystudzoną żelatyną.
Mieszankę przelewamy do wyłożonej od zewnątrz folią tortownicy (lub specjalnej formy do sernika) i wstawiamy do lodówki na co najmniej 3 godziny.
W zależności od upodobań, możemy na ściętą masę serową wylać ulubioną galaretkę, podać sernik z owocowymi dżemami, albo rozkoszować się jego naturalną jogurtowością.
Zamiast skórek z cytrusów możemy dodać świeżych owoców (np. truskawek, lub malin), które wkładamy do tortownicy i zalewamy masą - ta musi wtedy być już całkiem wystudzona.
Smacznego!
sobota, 8 czerwca 2013
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
pyszny sernik na jogurtach, przepyszny:) zwłaszcza z czarną porzeczką lub dżemem rabarbarowym:))
OdpowiedzUsuńJeszcze raz dziękujemy za wizytę :)
UsuńChłopczyk bez kucyczków, ale za to przesłodki, również jest miłym gościem na serniczku :)
OdpowiedzUsuń