niedziela, 5 maja 2013

Matzah brei, czyli o wartości weekendowych śniadań

Gotowanie i celebrowanie posiłków jest z M. naszą wspólną pasją. W związku z tym, że pracujemy w innych porach (a w zasadzie ja pracuję w innych porach, niż reszta świata), śniadania jadamy razem tylko w weekendy i dni wolne od pracy. Są to wtedy zwykle późne i długie uczty, czas, który mamy dla siebie. Czego tu nie ma? Są sałatki, wędliny, kawa z włoskiego ekspresu (większy się nie mieści w małej kuchni) i jajka - to na miękko, to gotowane w occie, to sadzone, to na parze, to francuskie grzanki. Rzadziej jajecznica, bo tę lubimy nieco mniej.


W poszukiwaniu nowych propozycji jajecznych zawędrowaliśmy dziś w rejony tradycyjnej kuchni żydowskiej, dla mnie nierozerwalnie związanej z polską, a także warszawską tradycją kulinarną. Od kilku lat jestem szczęśliwą posiadaczką "Polskiej Kuchni Koszernej" Rebeki Wolff, którą traktuję raczej, jak inspirację, niż dokładny drogowskaz, bo, jak większość książek kucharskich z epoki, jej przepisy są dla mnie nieco zbyt "bogate". Właściwie czekam, aż któryś z nich nakaże mi wziąć dwanaście dziewek podkuchennych... 


Znajduje się w niej przepis na "Macę z jajkami" (na 15 jajek...), którego współczesne odpowiedniki znalazłam tu po polsku i tu po "hamerykańsku". Dziś na śniadanie mieliśmy więc "macę z brei" :)


Nie byłabym sobą, gdybym nie zrobiła czegoś inaczej. Wszystkie trzy przepisy nakazują macę namoczyć, ja tego nie zrobiłam, dzięki czemu danie zyskało przyjemną chrupkość.

Na śniadanie dla dwojga potrzebujemy:
- 3 - 4 płatków macy
- 4 jajek
- 3/4 łyżki klarowanego (lub nie) masła
- szczypty soli
- do smaku: cukru i cynamonu lub soli i pieprzu lub dowolnych innych dodatków
- opcjonalnie: mleka do jajek

Jeśli moczymy macę, to robimy to na samym początku, w mleku lub wodzie. Można pominąć.
Jajka wbijamy do miseczki i rozkłócamy widelcem, dodając sól.
Na patelni rozpuszczamy masło, wrzucamy macę i podsmażamy często mieszając, aż maca wchłonie masło i zacznie się rumienić, a będzie to robić szybko.
Wlewamy jajka i smażymy mieszając. Nawet, jeśli, jak my, lubimy mocno ściętą jajecznicę, warto tym razem wyłączyć gaz pod jajkami troszkę wcześniej, kiedy jajka są jeszcze lekko kremowe.
Dodajemy wybrane przyprawy.
Podajemy z gęstym jogurtem.


Moje skojarzenia idą w stronę francuskich tostów i następnym razem będę jeść macową jajecznicę na słodko, na przykład z prażonymi jabłkami i cynamonem.

Mniam! Smacznego!

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...