Super zdrowa sałatka z pieczonych buraków

Uwielbiam buraki. Niekoniecznie w wersji startej i zasmażanej, ale mogę wchłonąć niemal dowolną ilość ugotowanych w całości, lub pieczonych buraków. Jakież pyszne jest buraczane kaszotto! 
Już za chwilę będą małe, młodziutkie bordowe kuleczki, które można jeść nawet na surowo.
Teraz upajam się hodowlą sałaty na balkonie. Z żalem dopuszczam do siebie myśl o tym, że części wyrastających listków muszę się pozbyć, żeby zrobić miejsce tym najsilniejszym. Tym samym dociera do mnie, że mogę je jakoś wykorzystać! Są tak świeże i skoncentrowane - esencja sałatowości. Roszponka w tym stanie jest nieziemsko, niesamowicie ostra. W sam raz do buraka.

Tak powstała słodko-kwaśna sałatka, w której znajdziemy niemal wszystkie potrzebne dziennie składniki odżywcze.

Spis zawartości:
- dwa średnie buraki
- pół cebuli
- połowa opakowania wędzonego twarogu
- 1 kiszony ogórek
- 2 grube plastry dobrej szynki
- kiełki sałaty i roszponki, lub inne mięsiste kiełki
- ziarna słonecznika i pestki dyni
- oliwa z oliwek
- ocet balsamiczny
- ulubiona musztarda
- sól, pieprz, cukier

Buraki pieczemy w piekarniku. Niektóre przepisy mówią o zawijaniu ich w folię aluminiową, ja po prostu myję buraki, osuszam i wkładam je "w mundurkach" do nagrzanego do 180 C piekarnika. Pieką się mniej więcej godzinę.
Po wystudzeniu obieramy buraki (najlepiej w rękawiczkach) i kroimy je w centymetrową kostkę.

Dodajemy pokrojone drobno cebulę i ogórka i ser w kawałkach, odpowiadających wielkością tym z buraków.
Słonecznika i dynię prażymy na suchej patelni.
Dodajemy jeszcze listki młodziutkiej sałaty i roszponki (lub wybrane kiełki) i przyrządzony z oliwy, octu, musztardy i przypraw vinaigrette.

Sałatka zyskuje z czasem.

Smacznego!